Drętwo coś tutaj na forum więc trzeba troszkę rozkręcić klimat.
Więc zacznę od dyskusji na temat Kościoła.

Słowem wstępu nie mylić wiary z kościołem.

Kościół jako instytucja jest bardzo źle postrzegany. Dzięki kościołowi świat jest zacofany o jakieś 50 lat. To on palił ludzi mądrych na stosie w średniowieczu oraz blokował kontrowersyjne nauki. W tamtych czasach nie dopuszczali do wiadomości, że ziemia krąży wokół słońca, a za takie poglądy można było się podsmażyć na stosie.
Oczywiście kościół przeprosił za tamte dzieje. Jednak czy wyciągnął jakieś wnioski? Oczywiście, że tak ale ciągle blokuje rozwój nauki. Chodź by niedawna sprawa zapłodnień invitro. Bóg dał człowiekowi rozum, aby mógł naprawiać jego niedopatrzenia. Czyli idąc rozumieniem kościoła wszelkie wady wrodzone nie powinny być leczone?
Mniejsza z tym kościół jest tępy i powinien być całkowicie ignorowany w sprawach nauki. Nauka nauką wiara wiarą. Przykłady można mnożyć jak choćby badania na zarodkach zwierzęcych, modyfikacje genów(wyszło na dobre i czego się bali?), klonowanie.
Teraz przejdę do codzienności w kościołach. Każdy ksiądz ma przyczepioną plakietkę pedofila na czole. Media przestały uważać ten temat za tabu i teraz się mnożą afery pedofilystyczne z udziałami księży. Oczywiście nie każdy ksiądz musi być pedofilem, ale zasłóżyli sobie latami ciężkiej pracy na ten tytuł.
Teraz sprawa która najbardziej mnie odpycha od kościoła, Radio Maryja i Sługa Szatana Rydzyk. Granicy pomiędzy wiarą, a sektą jest bardzo wąska. Przykład, siostry które zamknęły się w klasztorze, a później okazało się, że powstała tam sekta. Tak samo Radio Maryja jest sektą. Wpływa na słuchaczy, zbiera pieniądze, posiada góru, wszystko co sekcie potrzeba znajduje się tam. Niestety jest to bardzo wpływowa sekta i raczej szybko tej sprawy kościół nie rozwiąże skoro Rydzyk ma poparcie nawet w Watykanie(dlatego jestem także przeciwko beatyfikacji Jana Pawła II). Póki RM niezostanie ogłoszone sektą tak długo ja będę drwił z symboli kościoła jakimi są krzyż, święta BN, pingiwny, pedofilscy księża i inne takie.

Oczywiście żyje według Dekalogu. Stary testament nie został spisany przez kościół tylko nowy więc mam do niego szacunek. Trochę jak Żydy, ale ja jestem 100% Ślązakiem.

Jakie wy macie poglądy w tej kwestii?